Ewa


Ewa

I went for a walk with Ewa and Zosia. Just behind a corner, to closes forest. I had no intention of taking photos.  But the ambience of the darkening forest (Przedborski Landscape Park) its scents and  voices made me grab the camera.. Surrounded by trees I suddenly saw a mother-daughter relationship in new, tender light. 

Bohaterkami tej sesji są dwie cudowne kobiety- Zosia i Ewa. Wolne, spontaniczne, zaskakujące. Wybrałam się z nimi na spacer, spacer po lesie, tuż obok domu, nieopodal Białego Brzegu, na skraju Przedborskiego Parku Krajobrazowego. Zdjęcia po prostu się “stały”.

Biały Brzeg

_DSC6332

_DSC6333

_DSC6337

_DSC6341

_DSC6344

_DSC6347

_DSC6357b

_DSC6359

_DSC6360

_DSC6361

_DSC6363

_DSC6364

_DSC6366

_DSC6368

_DSC6376

_DSC6379

_DSC6381

_DSC6389

Zosia ma zaledwie 3,5 roku a pokazała mi cały nowy świat: świat bolidów, zebromarchewek, i strażaków. Zosia – córeczka mojej przyjaciółki Ewy. Nie widziałam jej 2 lata, podczas których z małego różowiutkiego dzidziusia rozwinęła się w rezolutną spostrzegawczą dziewczynkę. Zorganizowałyśmy sobie zabawę w bolidy, mimo, iż tego dnia zapowiadano gradobicia, wichury, ulewy. Bolid dla dorosłego powstał w warsztacie Witusia ze starego roweru Wigry 3. Stary, dobry rower (:P) to teraz “ścigacz”- nie ma pedałów i służy jako bolid w zawodach dookoła obórki.

_DSC6324

_DSC6305

_DSC6323x